Kliknij tutaj --> 🦨 miłość do księdza forum
PREZENT DLA KSIĘDZA: najświeższe informacje, zdjęcia, video o PREZENT DLA KSIĘDZA; prezent dla księdza M Jak Miłość; Na Wspólnej; Gazeta.pl Forum
0. JaDama. odpowiedział (a) 06.03.2016 o 13:03: mieli napewno, przeciez byli normalnymi ludzimi jak kazdy z nas :) Zobacz 16 odpowiedzi na pytanie: Jakimi pytaniami na religie zagiąc księdza?
Zachęcam do przeczytania tej książki i do zadumy nad jej Bohaterem. Książka pt.'' Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Wiara. Nadzieja, Miłość'' wyszła spod pióra znanych historyków Ewy K. Czaczkowskiej i Tomasza Wiścickiego. To obszerna i szczegółowa biografia błogosławionego księdza – męczennika.
kochać księdza. 1. kochać go tak jakby był aniołem, któremu skrzydła opadły, a miłość mu pomoże je podnieść 2. kochać go, by go mieć w łożku (tak myślą głupie ateistki i
Stwarza to ogromne pole do przestępstw finansowych. Jeśli w jakiejś instytucji, na przykład w nowo zbudowanej giełdzie spożywczej ludzie tą giełdą dysponujący chcą ukraść kilkaset tysięcy złotych, to idą do księdza biskupa Zapylaka i proszą go o poświęcenie tej inwestycji ofiarując mu za tą ciężką harówę 85000 złotych.
Les Meilleurs Sites De Rencontres Gratuits. Rodzina Steczkowskich skrywała długo niezwykłą tajemnicę. Bowiem nieżyjący już założyciele słynnego klanu - Stanisław i Danuta – poznali się w nietypowych okolicznościach. Owoc ich zakazanego uczucia dał o sobie znać niedługo potem. Jak potoczyła się historia rodziców słynnej polskiej wokalistki, Justyny Steczkowskiej? Sprawdziliśmy. Danuta i Stanisław Steczkowscy: historia miłości Początki miały miejsce w Duląbce. To mała, podkarpacka wieś, gdzie Stanisław Steczkowski był księdzem. „Był charyzmatyczny jako ksiądz i stał się sławny jako dyrygent wspaniałego chóru i niezwykłej muzykującej rodziny” – tak wspomina go najstarsza córka, Agata Steczkowska. To ona napisała książkę o swojej rodzinie, w której zdradziła parę tajemnic ich rodu. Danuta Steczkowska śpiewała natomiast w chórze, którym opiekował się Stanisław. W taki sposób się poznali i zbliżyli do siebie. I to właśnie z miłości do chórzystki były ksiądz porzucił sutannę. W tamtych czasach było to ogromnym skandalem. Jednak uczucie wzięło górę i wkrótce na świecie pojawiła się najstarsza z licznego rodzeństwa, wspomniana już Agata. Pierwsze dziecko urodziło się, kiedy Stanisław jeszcze był duchownym, wobec czego nie wpisano jej jako córki obojga rodziców. Kolejni są już zarejestrowani jako dzieci Danuty i Stanisława Steczkowskich. Jednak ich przyszłość zawisła na włosku, bowiem Stanisław Steczkowski wahał się początkowo, czy powinien rzucić kapłaństwo. Pani Danuta obawiała się, że zostanie sama z małą córeczką. Stanisław i Danuta zdecydowali się jednak na wspólne życie i doczekali się aż dziewięciorga dzieci - sześciu córek (Agaty, Justyny, Magdaleny, Cecylii, Krystyny i Marii) i trzech synów (Marcina, Jacka i Pawła)! Steczkowscy zamieszkali w Stalowej Woli. Tam też zajęli się wychowaniem swoich dzieci, które okazały się uzdolnione muzycznie i poszły w ślady rodziców. Działali całą rodziną muzycznie, prowadzili chór i koncertowali po całej Europie – nawet w Watykanie dla Jana Pawła II. Duży sukces w show-biznesie odniosła zwłaszcza Justyna Steczkowska. Czytaj także: Justyna Steczkowska uczciła pamięć zmarłych rodziców. Tak oddała im hołd Fot. Maciej Brzozowski / Studio69 / Forum Justyna Steczkowska, Stanisław Steczkowski, lata 90. XX wieku Życie w rodzinie Steczkowskich Trudno, aby wielodzietna rodzina przez cały czas żyła bezkonfliktowo. Z taką liczbą osób w domu niejednokrotnie zdarzały się kłótnie i niesnaski. Jednak rodzice bardzo dbali o atmosferę i dobre wychowanie swoich pociech. „Moi rodzice potrafili z dumą i klasą – jak to dumni górale – wyżywić nas, wykształcić i zrobić z nas ludzi”, opowiadała najstarsza z rodzeństwa Agata, wspominając czasy spędzone w domu rodzinnym. „Tata zachęcał nas do tego, by wszystkie urazy puścić w niepamięć i ustąpić. Był świetnym psychologiem”, podkreślała. Fot. Maciej Czajkowski / Studio69 / ForumRodzina Steczkowskich: Krystyna, Magdalena, Agata, Justyna, rodzice Danuta i Stanisław Steczkowscy, lata 90. XX wieku Ślub trzy lata przed śmiercią Zakochana para pobrała się dopiero w 1998 roku. Wiele lat starali się o udzielenie im ślubu, lecz ze względu na przeszłość Stanisława nie było to takie proste. Państwo i Kościół były przeciwko ich rodzinie na każdym kroku i odmawiały parze tego przywileju. „To była trudna miłość, to były lata 50. Moi rodzice mieli bardzo ciężki start, bardzo. To, że przetrwali i mieli nas dziewięcioro i naprawdę sobie w życiu poradzili, to jest ich wielka odwaga i miłość. Inaczej by się to po prostu nie udało. Dlatego ich podziwiam całym sercem”, opowiadała Justyna Steczkowska. Gdy ślub się odbył, Pani Danuta miała 56 lat, a Pan Stanisław - 65. Zmarł trzy lata później, ale na szczęście zdążył doczekać wyjątkowego sakramentu małżeństwa. „Był charyzmatycznym kapłanem, ludzie przyjeżdżali z całej okolicy, by słuchać jego kazań. Związek z moją mamą to była jego dojrzała decyzja, miał przecież 32 lata. Mamę znał od dziecka, a ona nigdy nie była typem uwodzicielki. Każdy, kto ją zna, wie o tym doskonale. Tato mówił, że dobrze się stało, że został księdzem, i dobrze, że przestał nim być i założył rodzinę. A reszta to sprawa między nim a Panem Bogiem. Powiedział to w dniu swojego ślubu, na weselu, przy wszystkich znajomych i przyjaciołach. Nic dodać, nic ująć” wyznała Agata. Czytaj także: Kim jest i czym się zajmuje Stanisław Myszkowski, czyli młodszy syn Justyny Steczkowskiej? Justyna Steczkowska o śmierci mamy. Opiekowała się nią do końca Pani Danuta odeszła w listopadzie 2020 roku. Miała 77 lat. Do ostatnich chwil czuwali przy niej najbliżsi. „Już nie cierpi. Przeszła dwa wylewy, była zdana tylko na nas. Ten najtrudniejszy okres w jej życiu zaczął się 21 lat temu, kiedy nagle zmarł nasz tata, Stanisław Steczkowski”, przyznała niedługo po śmierci matki w rozmowie z „Super expressem” Agata Steczkowska. „Ich miłość była ogromna i zauważalna, mama bardzo za nim tęskniła, przez cały czas była w żałobie i smutku”, dodała. W jej życiu – według słów córki - najważniejsze były dwie wartości: rodzina i muzyka. „Wychowała dziewięcioro dzieci bez pomocy państwa i bez 500+, jednocześnie pracowała w szkole jako nauczycielka muzyki w klasach chóralnych, które powstały w Stalowej Woli”, zaznaczała Agata Steczkowska w rozmowie z SE. Niestety, w ostatnich miesiącach życia pani Danuta nie była się w stanie komunikować. „Miała wylew. Nie chciałam, żeby trafiła do domu opieki, więc wzięłam to na siebie. Przerobiłam parter domu pod wymogi osoby niepełnosprawnej i mieszkamy razem. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Ona mi dała życie, które jest największą wartością i jestem jej – i mojemu tacie – wdzięczna”, mówiła o chorobie mamy Justyna Steczkowska na łamach magazynu VIVA! w grudniu 2019 roku. Mama Justyny Steczkowskiej w ostatnich latach życia Fot. Screen z / UWAGA, TVN Dla artystki nie był to łatwy okres, ale jednocześnie stanowił jedyną i niepowtarzalną lekcję miłości i empatii... „Spadło na mnie tyle nowych obowiązków i emocji, że myślałam, że nie dam sobie rady. Pewnego dnia zdarzyło się coś niezwykłego – spojrzałam na moją mamę i uśmiechnęła się do mnie. Wtedy byłam już pewna, że dam sobie radę. To najpiękniejsza lekcja miłości, jaką mogłam odebrać”, przyznała w programie „Uwaga” TVN 49-latka. Niedawno zaś wspominała mamę na scenie w Opolu, gdzie zaśpiewała „Sanktuarium”, utwór inspirowany historią miłości rodziców artystki. „Opiekowałam się moją mamą do końca jej dni. Odeszła w swoim domu w otoczeniu dzieci i wnuków. Te ostatnie lata, w których walczyła z chorobą, a ja byłam z nią każdego dnia, bardzo zmieniły mnie jako człowieka. To była najpiękniejsza lekcja pokory i bezwarunkowej miłości, jaką przyszło mi przeżyć. Kochajcie swoich rodziców, póki możecie przytulić ich do siebie i poczuć dotyk ich dłoni”, zaapelowała artystka ze sceny. Pozostały wspomnienia... Czytaj także: Justyna Steczkowska ze łzami w oczach wspomina zmarłą przed rokiem mamę: „była cudowną osobą” Fot. Maciej Czajkowski / Studio69 / ForumStanisław Steczkowski, Danuta Steczkowska, lata 90. XX wieku
#41 magdaaaaa ..lekko próżna flirciara.. Użytkownik 23947 postów Nastrój:Zmęczona Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 25 luty 2011 - 17:25 do ktorych ludzie nie mieliby zaufania. Sajuri napisał/a:atera zmaja ? bo ja nie ... niby "swiety" a robi swoje na boku...a czy wszyscy tak robia bo tym tokiem myslenia , ze celibat powoduje , ze kaplani maja na boku kobiety i wskazuje to na ulomnosc tej intstytucji , mozna by stwierdzic ze instytucja malzenstwa jest zla bo zdarzaja sie zdrady malzenskie. wszedzie sa dewiancji , ale to nie znaczy ze trzba wszystko od razu osoby co beda bronić ksiedza rekami i nogami i nie dadza sobie powiedzieć że on też popełnia( ups ,może ) błedy, grzeszy, jest słaby. Jest...człowiekiem. Jak myno wlasnie jest i zniesienie celibatu nie spowoduje , ze tych bledow nie bedzie. sa osoby , ktore bronia zawsze ksiezy , nie dopuszczaja jakichkolwiek argumentow , a sa tez osoby , ktore w osobie ksiedza widza tylko sępa wolajacego kase. [ Dodano: 2011-02-25, 17:26 ]Reasumując jeśli ktoś nie toleruje księży, którzy powinni żyć w celibacie - powinien się przenieść do Kościoła o innym wyznaniu, gdzie obecni są pastorowie, bo KK tego tak łatwo nie zmieni. dokladnie , nie wiemy wiele o innych religiach i nie psoczymy jakie tam sa naduzycia , pisoczymy na KK bo jest nam najblizszy i najbardziej popularny w naszym kraju. czemu mi dałeś wiarę w cud a potem odebrałaś wszystko Do góry #42 Sajuri Napisano 25 luty 2011 - 18:02 czy wszyscy tak robia a czy ja gdzies napisałam że KAŻDY ksiadz ma kobiete ? w prównaniu do KatarzynaL, z ktorej posta wnioskuje w miare czytelnie że ksieza to czarna armia gejów nie spowoduje , ze tych bledow nie bedzie no pewnie że nie. ksiadz majac żone , nadal bedzie zwykłym człowiekiem, bedzie grzeszył , popełniał błedy. Ale tylu ludzi ufa ksiedzu, wierza że jest...nieskazitelny. Że co jak co ale ksiadz oddał sie tylko Bogu. Jak coś bym takiego smiała powiedziec cioci o ksiedzu to by mnie chyba zaczeła straszyc piekłem .Wiec może byłoby lepiej gdyby oficjalnie miał kobiete niż zgrywał świetego i jeszcze pouczał jak jeszcze raz na koniec - nie uważam że każdy ksiadz tak czyni bo sa tacy z prawdziwego takich też spotkałam. Dwóch bo dwóch , ale spotkałam. Prosilam o wszystko, zeby cieszyc sie zyciem. Dostalam zycie, zeby cieszyc sie wszystkim Do góry #43 magdaaaaa magdaaaaa ..lekko próżna flirciara.. Użytkownik 23947 postów Nastrój:Zmęczona Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 16 marzec 2011 - 20:17 Wiec może byłoby lepiej gdyby oficjalnie miał kobiete niż zgrywał świetego i jeszcze pouczał jak ludzie zaczn sie ich czepiac , ze zdradza zone, albo , ze wola na tace bo musi z czegos dzieci utrzymac itp. czemu mi dałeś wiarę w cud a potem odebrałaś wszystko Do góry #44 monia66 monia66 szczęśliwa mamusia Użytkownik 3169 postów Stan:zaobrączkowana Partner:mężulek Nastrój:Neutralna Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 10 maj 2011 - 16:11 Trochę sie nasłuchałam od S. o tej miłości do księży i do kleryków. W końcu był 5 lat w semiarium i widział to i owo. Ile było młodych chłopaków co byli klerykami a oficjalnie przy wszystkich za rączke chodzili z dziewczynami, żeby tylko za ręke. Chodzenie za rękę do pikuś przy reszcie Jesli chłopak czuje coś do dziewczyny ok ma parwo. W końcu serce nie sługa, ale niech nie robi sobie kpin z Boga. tutaj kleryk nosi sutanne i koloratke a na boku ma dziewczyne nie tędy droga. Albo jest księdzem i konsekwentnie dąży do tego aby nim być żyje w tym celibacie, a jak nie to niech występuje z semianarium. A w zyciu wiadomo bywa różnie. Serce nie sługa jak to się mówi. Nie raz uczucie jest silniejsze od kobiety i po prostu stało się zakochała się w księdzu. Pewnych spraw człowiek nie przewidzi. Dlatego cieszę się, że S. poznałam jako byłego kleryka. Gdybym go zobaczyła w innych okolicznościach w sutannie i koloratce nie odważyłabym się czuć tego co teraz do niego czuję. Do góry #45 viola viola Użytkownik 8330 postów Nastrój:Brak Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 10 maj 2011 - 16:38 Niby serce nie mam dojrzałą sąsiadkę zakochaną w mąż jest przeciwieństwem tego księdza,tak twierdzi moja ,że ów ksiadz jest bardzo ciepły,delikatny w rozmowie, lubią takich mężczyzn,ale żeby od razu zakochiwać się w osobie ludzka jest jedna wielką niewiadomą. Do góry #46 Janek Napisano 08 czerwiec 2011 - 15:19 Psychika kobiet chcialas powiedziec haha. Nic w tym dziwnego, a osoba duchowa to juz nie osoba? Taka sama jak kazda inna, ciekaw jestem czy tu nie zadzial takze autorytet ksiedza, bo jak wiadomo kobiety, a przynajmniej czesc, ceni sobie autorytet, pewien mir, u mezczyzn, a wiec pytam czy to mialo cos z tym zakochaniem wspolnego? Do góry #47 viola viola Użytkownik 8330 postów Nastrój:Brak Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 27 luty 2012 - 09:11 a wiec pytam czy to mialo cos z tym zakochaniem wspolnego?Nie mam pojęcia,ale chyba już jej takie tylko zauroczenie. Jednak bywa,że kobiety mają za przyjaciół księży,ale granica jest cienka i moim zdaniem zakochać się raz uczucie jest silniejsze od kobiety i po prostu stało się zakochała się w tylko najważniejsze,by w swojej głowie uzmysłowić sobie ,że to jednak osoba duchowna i pewnych granic nie powinno sie przekraczać. Do góry
Pokochałam księdza. Serce nie sługa, miłość może dopaść każdego w dowolnej chwili. Jednak czasem miłość może być zakazaną sprawą, zwłaszcza jeśli młoda kobieta, czy też nastolatka zakocha się w księdzu. Niestety bardzo często w nowoczesnym świecie zdarzają się takie wypadki, gdzie młode dziewczyny zakochują się w księżach, którzy często uczą religii, nie tylko w szkołach ale także i w kościele. Należało by jednak zadać pytanie czy ksiądz który poświecił się wierze, ma prawo zakochać się. Kościół katolicki jednak ma w tym wypadku własne zdanie twierdząc, ze wraz z przejęciem święceń, ksiądz powinien powstrzymywać się od spotykaniem się z kobietami. Celibat to najtrudniejszy punkt, który jest jednocześnie prawdziwą zmorą księży, zachowywanie wstrzemięźliwości seksualnej to trudna sprawa, zwłaszcza jeśli na co dzień spotykamy się z młodymi nastolatkami, które kusza nie tylko swoim ubiorem i zachowaniem. Jeśli więc kiedykolwiek zakochamy się w księdzu, to powinniśmy jak najszybciej zapomnieć o takim uczuciu. Pamiętajmy że to nie będzie miało dla nas żadnej przyszłości, mało który ksiądz zdecyduje się porzucić kapłaństwo na rzecz kobiety, dlatego też bycie kochanką księdza, nie ucieszyło by żadnej dziewczyny. Zwłaszcza że była by to bardzo nieszczęśliwa miłość, która w życiu nie miała by szans powodzenia, z tego względu że ksiądz jest księdzem, i tego nie można w żaden sposób zmienić. Młoda dziewczyna nie może żyć złudną nadzieją, bowiem to wszystko prowadzi w ostateczności do stanów depresyjnych, a te z kolei mogą się przerodzić w obsesję. Jeśli dziewczyna, zwłaszcza młoda popadnie w taki stan, stanie się ona nieobliczalna, przez co może ona stać się zagrożeniem dla osób, które znajdą się w jej zasięgu. Z drugiej strony jest też ona wtedy zagrożeniem dla siebie bowiem odtrącona dziewczyna, może mieć myśli samobójcze, a nawet targnąć się na swoje życie. Dlatego w takiej sytuacji lepiej odpuścić i znaleźć kogoś, kto nie będzie miał takich zobowiązań związanych z kościołem. Pamiętajmy że młodej dziewczynie trzeba spokojnie wytłumaczyć wszystko, tylko w ten sposób zrozumie ona, że są rzeczy nie do przeskoczenia, miłość do księdza jest tylko zauroczeniem, a jak wiadomo młode dziewczyny bardzo często ulegają zauroczeniom.
Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 5 z 5 Rekomendowane odpowiedzi Zgłoś odpowiedź myślisz że wolą Pana Boga jest to, aby kusić CIebie/Was i to, aby ten człowiek złamał swoją przysięgę powołania? Naprawdę myślisz że mógłby być takim hipokrytą? Chyba masz mylne pojęcie na temat wiary i Boga. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź o ile mi sie o uszy obilo czasem sie mowi ze jestesmy kuszeni na probe, jak to jest nie wiem, tego nikt nie wie wazne zeby miec jakas moralnosc i nie kierowac sie zachciankami i przyjemnosciami Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ale po co w ogóle się w taki układ mieszać... z tego nic nie będzie, tylko on bedzie się męczył ( o ile Cię zauważy) i Ty. To nie jest tak, po co wam to.? Cytuj Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem Nigdy więcej nie podnoś na mnie głosu Nigdy więcej nie zatruwaj słów gorycz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Jagodabuziaczek Zgłoś odpowiedź Hej,ja także jestem zakochana w x aczkolwiek moja historia jest odrobine inna .Czy miałabyś chęć wejść na mojego bloga i poznać moją historię ,nie radze już sobie z tym. Pozdrawiam Jagoda Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 5 z 5
Witam serdecznie, mam ogromny problem z którym już od dwóch lat nie mogę sobie poradzić. Jest mi ciężko o tym pisać i mówić innym, bo się wstydzę. Dwa lata temu w liceum zakochałam się w księdzu, Ale miłość do niego jest tak silna że jest ze mną coraz gorzej. Po mimo to że skończyłam liceum, to ciągle o nim myśle. Co mam zrobić? a może łatwiej jak napisze list i mu wyśle i wszystko napisze co mi leży na sercu? KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu Mania Psychologia Bezsenność Mgr Alicja Maria Jankowska Psycholog, Szczecin 71 poziom zaufania Witam. Z listami dobry pomysł. Może jednak je nie wysyłać tylko palić lub porozmawiać z terapeutą? Pozdrawiam, Alicja M. Jankowska 0 Mgr Magdalena Golicz Psycholog, Chorzów 84 poziom zaufania Trudno jest przeżywać uczucie, które raczej nie ma szansy na spełnienie. Szczególnie, jeśli nie jest ono przelotne i trwa. Może wart, żeby zwróciła się Pani o pomoc do psychoteraputy? 0 redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Nieszczęśliwa miłość do partnera – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski Czy w wyniku silnej nerwicy może wystąpić paraliż? – odpowiada Mgr Bohdan Bielski Elektrowstrząsy na depresję – odpowiada Mgr Alicja Maria Jankowska Gdzie mogę udać się na terapię radzenia sobie z emocjami i agresją dla samotnego ojca rocznego dziecka? – odpowiada Mgr Alicja Maria Jankowska Szukanie pracy przez osobę niepełnosprawną – odpowiada Mgr Magdalena Golicz Jak radzić sobie ze zbyt emocjonalnym podejściem do życia? – odpowiada Mgr Patrycja Stajer Miłość osoby chorej na schizofrenię paranoidalną – odpowiada Mgr Michał Pyter Skurcze rąk a przerwanie leczenia depresji – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Wszycie wszywek alkoholowych w Warszawie – odpowiada Mgr Alicja Maria Jankowska Stosowanie leków przy zaburzeniach nerwicowych – odpowiada Mgr Alicja Maria Jankowska artykuły "Przeszłam przez depresję, byłam w szpitalu psychiatrycznym". Rozmowa z Martą Kieniuk Mędralą #ZdrowaPolka "Szpital psychiatryczny kojarzy się z wariatami, k Psychoterapia online Jestem psychoterapeutką, która większości swoich k Zdradzam męża, bo nie zaspokaja mnie seksualnie Podobno seks nie jest najważniejszym elementem zwi
miłość do księdza forum